Zastanawialiście się kiedyś jak to się dzieje, że idziecie do sklepu kupić np. nowy telewizor na raty – i dostajecie te raty w kilka minut – wyłącznie na dowód, bez zabezpieczeń, bez badania przez bank (no bo ten kredyt macie z banku – nie ze sklepu!!) tzw. zdolności kredytowej?
Otóż to właśnie dzięki informacji z BIK (czasem też z wewnętrznych, bankowych baz danych – jeśli byliście wcześniej klientami tego samego banku). Informacji o tym, że w przeszłości braliście kredyty, które zostały w terminie, prawidłowo spłacone, a wiec jesteście solidnymi klientami.
Wbrew bowiem powszechnej opinii BIK nie jest instytucją, która prowadzi „czarną listę niesolidnych dłużników kredytowych”. A w każdym razie nie wyłącznie!!!
BIK czyli Biuro Informacji Kredytowej jest Spółką Akcyjną powołaną w 1997 r. przez banki i Związek Banków Polskich na mocy art. 105 ust 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo Bankowe (Dz. U. Nr 140 poz.939 z późn. zmianami).
Aktualnie akcjonariuszami BIK są: BGŻ, Bank Handlowy, DnB NORD, Millennium, PEKAO S.A. Getin Bank, NORDEA Bank Zachodni WBK, BRE Bank, ING Bank Śląski, Kredyt Bank, PKO BP oraz Związek Banków Polskich.
BIK został powołany „w celu gromadzenia, przetwarzania i udostępniania bankom informacji stanowiących tajemnicę bankową, w zakresie w jakim informacje te są potrzebne w związku z wykonywaniem czynności bankowych, a także innym instytucjom ustawowo upoważnionym do udzielania kredytów – informacji o wierzytelnościach oraz o obrotach i stanach rachunków bankowych w zakresie, w jakim informacje te są niezbędne w związku z udzielaniem kredytów, pożyczek pieniężnych, gwarancji bankowych i poręczeń.” UFFF….
Praktycznie wygląda to tak, że każdy bank (niekoniecznie będący akcjonariuszem BIK, np. dotyczy to też SKOK-ów, banków spółdzielczych) przekazuje do BIK raz w miesiącu, drogą elektroniczną (zarówno proces przekazywania danych do BIK jak i uzyskiwania informacji o kliencie przez bank jest całkowicie zautomatyzowany, a dostęp do danych mają wyłącznie wyznaczone osoby), informacje dotyczące wszystkich swoich klientów:
– Wasze dane osobowe (imię nazwisko, PESEL, nr dowodu),
– dane na temat Waszych zobowiązań wobec Banków takie jak: data powstania, rodzaj zobowiązania (nie tylko kredyt ale też karty kredytowe), okres spłaty, waluta, terminowość spłat,
– informacje o zadłużeniu wraz z terminami spłaty czyli Wasza historia kredytowa.
Tak wiec BIK gromadzi i przetwarza wszystkie informacje przekazane przez banki – zarówno pozytywne (kredyty spłacane terminowo), jak i negatywne (kredyty spłacane z opóźnieniem).
Raz jeszcze chciałam podkreślić, że BIK nie wykorzystuje przekazanych danych w jakiejkolwiek własnej działalności, a wyłącznie gromadzi i udostępnia te informacje – w oparciu o przepisy Prawa Bankowego oraz Ustawę z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych. Wiecie już co to jest BIK – w następnych częściach trochę historii (bo brałam w niej udział :)) oraz jak się nie dostać na „czarną listę”, której nie ma.
Zastanawiam się, czy banki rzeczywiście przekazują dane o niesolidnych i solidnych kredytobiorcach do BIK-u. Kiedy można mówić, ze ktoś jest niesolidnym płatnikiem- po 2 dniach opóźnienia w spłacie czy więcej? Jakie kryteria przyjmują banki?
Tak, niestety banki bardzo zwracają uwagę na historię w BIK, informacja o opóźnieniach wędruje natychmiast (bank przypomina o upływającym terminie spłaty np. karty kredytowej odpowiednio wcześniej). Przykład jaki podałem sprawia, że przez 6 miesięcy nie ma możliwości podjęcia jakiegokolwiek kredytu, gdyż tracimy wiarygodność.
BIK jest ważny przy kredytach. Przy gotówkowych bez historii kredytowej raczej ciężko znaleźć finansowanie w Bankach. Z kredytami hipotecznymi/ mieszkaniowymi jest inaczej. Ważna sprawa, aby nie składać wniosków w wielu Bankach na raz. Zawsze można wcześniej sprawdzić zdolność kredytową i wtedy zadecydować, do których Banków wysłać wniosek.
Obecnie Banki bardzo mocno sprawdzają historie kredytową.
Zapraszam do kontaktu poprzez stronę internetową.